2 stycznia 2013

Zakaz in vitro ogranicza prawo do prywatności?

(fot.Laurent Hamels/MAXPPP )

Międzyamerykański Trybunał Praw Człowieka zakwestionował kostarykańską ustawę, zakazującą produkcji dzieci z probówki. Sędziowie orzekli, że ogranicza ona prawo do prywatności, autonomii osobistej oraz „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”, które chroni Amerykańska Konwencja Praw Człowieka, powszechnie znana jako Pakt z San José. Ponadto Trybunał orzekł, że ludzki embrion nie posiada statusu prawnego „osoby”.


Decyzja  w sprawie Murillo v. Kostaryka, ma istotne znaczenie dla krajów, które podpisały Pakt z San Jose. Chociaż traktat wyraźnie chroni prawo do życia „od chwili poczęcia” – na które powoływali się prawnicy z Kostaryki – sędziowie trybunału zignorowali ten zapis.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jorge Oviedo Alvarez, zastępca prokuratora generalnego i kluczowy członek zespołu prawnego z Kostaryki potępił orzeczenie, nazywając je „skandalicznym”. Zauważył, że trybunał „arbitralnie” zmienił koncepcję ochrony życia od poczęcia. Co więcej, trybunał przekroczył swoją jurysdykcję, wkraczając w obszar, który leżał wyłącznie w kompetencji Kostaryki. Zdaniem obserwatorów procesu, decyzja sądu ma służyć upowszechnieniu „prawa do aborcji” w obu Amerykach.

 

Ligia de Jesus, profesor prawa na Uniwersytecie Ave Maria i ekspert w międzyamerykańskim systemie praw człowieka, wręcz ostentacyjnie krytykowała proaborcyjne upodobania niektórych sędziów. Przypomniała, że sędzia Diego Gracia Sayan napisał artykuł promujący aborcję jako ważne prawo w dziedzinie zdrowia. Nie pozwalał on na jakąkolwiek debatę obrońcom prawa do życia nienarodzonych. Z kolei sędzia Margarette May Macauley należała do grupy doradczej, która zalecała liberalizację aborcji na Jamajce. 

 

Krytycy twierdzą, że ostatnia decyzja i nowe nominacje postępowych sędziów Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka nie wróżą niczego dobrego demokracji oraz praworządności w krajach obu Ameryk.

Dwa lata temu Trybunał w orzeczeniu przeciwko Chile powołał się na zakaz dyskryminacji ze względu na „orientację seksualną”. Zapisu takiego jednak nie ma w konwencji praw człowieka. Trybunał pod koniec 2012 r. sformułował również „prawo do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”.

 

 

Źródło: CatholicLane, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram