23 sierpnia 2012

Ludzie PRL nie odpuszczą IPN-owi

(Fot. K. Skłodowski/Fotorzepa/Forum)

Jeżeli IPN rzeczywiście zostanie zmazany z mapy polskiej państwowości, byłby to groźny sygnał dotyczący nie tylko kwestii pamięci historycznej, ale i naszej przyszłości – mówi w rozmowie z PCh24.pl  prof. Jan Żaryn, były dyrektor Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

 

Co dzieje się dziś wokół IPN? Czy Instytutowi grozi paraliż?

– Tak, oczywiście. Mogą się przy tej okazji podnieść głosy, pojawić ponownie dyskusje o pożytkach z istnienia Instytutu i tego należy się obawiać. IPN miał się wpisać na trwałe w system III RP i być jednym z ważniejszych znaków rozpoznawczych naszej niepodległości. Jeżeli ta instytucja rzeczywiście zostanie zmazana z mapy polskiej państwowości, byłby to groźny sygnał, dotyczący nie tylko kwestii pamięci historycznej, ale i naszej przyszłości. Trzeba się tego dwójnasób obawiać.

 

Czy dzisiejsze trudności w funkcjonowaniu IPN wpisują się w ogólną tendencję walki z pamięcią historyczną?

– To raczej splot wielu różnych czynników, które zostaną i już zostały obudzone w związku z zaistniałą sytuacją. Po części to kwestia ignorancji wobec dziejowej pamięci ze strony niektórych środowisk, nieposiadających historycznej wrażliwości, niepotrafiących pilnować interesów państwa na tej płaszczyźnie. To, niestety, dotyczy znajdującej się dziś u władzy części elit, a także środowisk dawnych służb. Również cała zainteresowana tym „PRL-owska” strona społeczeństwa polskiego nie odpuszcza i nigdy nie odpuści Instytutowi Pamięci Narodowej. Każda sytuacja, która jest znakiem słabości Instytutu zostanie przez nich wykorzystana do tego, by IPN zlikwidować.

Nie ma tu żadnej spiskowej teorii dziejów: co najmniej jedno obce państwo mogłoby być zainteresowane tym, by IPN nie istniał. Dokonywane przezeń badania panujących w PRL-u reguł, dotyczących funkcjonowania służb specjalnych – czy to cywilnych czy wojskowych – temu państwu nie jest dzisiaj obojętne.  Nie jest ono też zainteresowane tym, by polska suwerenność miała w tym aspekcie faktyczny wymiar.

 

Pojawiają się opinie, że problemy własnościowe z Centralą IPN w Warszawie będą miały wpływ na funkcjonowanie polskich służb specjalnych.

– Jest to prawdopodobne. Nie posiadam w tym zakresie wiedzy. Gdybym z kolei posiadał, nie mógłbym o tym mówić: w jakiej mierze informacje z akt – znane też pracownikom Instytutu – są pomocne dzisiejszym służbom. Niemniej, osłabienie IPN jest oczywiście osłabianiem tychże służb.

 


Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Łukasz Karpiel

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie