6 czerwca 2014

Duch Święty działa w Kościele

(Św. Józef Sebastian Pelczar)

Kiedy Zbawiciel miał odejść z tej ziemi, powiedział do uczniów, że ześle im Ducha Świętego: A Ja prosić będę Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami mieszkał na wieki, Ducha prawdy. On was wszystkiego nauczy (J 14, 16-17. 26).

I tę obietnicę spełnił w dziesięć dni po wniebowstąpieniu zesławszy na Apostołów Ducha Świętego, Ducha prawdy, Ducha męstwa, Ducha Pocieszyciela, Ducha świętości. Tę obietnicę spełnia nieustannie, albowiem Duch Święty nie przestaje działać w Kościele Bożym. Wprawdzie rzadkie są już dzisiaj dary darmo dane, bo skoro Kościół rozszerzył się po wszem świecie, dary te stały się zbyteczne, ale inne dary spływają ciągle od Ducha Świętego niby promienie od słońca.

Mianowicie Duch Święty oświeca Kościół nauczający – papieża z biskupami – i sprawia, że prawda Boża bywa przez nich szerzona bez uszczerbku, ogłaszana bez błędu, że ta prawda jest i dziś ta sama, jaka wyszła z ust Prawdy Najwyższej, Jezusa Chrystusa. Przy Jego to pomocy tenże Kościół uczący orzeka nieomylnie bądź głosem powszechnego soboru, bądź głosem Namiestnika Chrystusowego, co jako prawdę Bożą przyjąć, a co jako błąd ludzki odrzucić należy. Nadto Duch Święty, jako Duch mocy i pociechy – wzmacnia i pociesza ten Kościół, iż wśród pracy nie ustaje, wśród walki się nie chwieje, wśród prześladowań nie upada, że się nie lęka ni edyktów cezarów, ni nienawiści motłochu, ni pism potwarców, ni przewrotności heretyków i odszczepieńców, że nieustraszony, niezłamany, niestrudzony spełnia po wszystkie wieki święte posłannictwo swoje. Od Niego to gorliwość apostołów, od Niego wytrwałość męczenników, od Niego zaparcie się wyznawców, od Niego czystość dziewic, od Niego władza kapłanów, od Niego to świętość wszystkich, bo Duch Święty jako Miłość istotna Ojca i Syna jednoczy nas z Ojcem i Synem.

Wesprzyj nas już teraz!

Skoro zaś tak jest, bracia najmilsi, patrzcie tedy na Kościół św. okiem wiary. A choćby was raziła niedoskonałość niektórych członków, przyjmijcie od tego Kościoła prawdę Bożą ktokolwiek ją opowiada. My jesteśmy tylko ręką siewcy, co rzuca ziarno na rolę; choćby ręka zdała się nieudolna – ziarno zawsze dobre, prawda zawsze święta, którąśmy przez Ducha wzięli od Pana, przed którą my sami w proch korzymy czoła nasze, ostatnią kroplę krwi za nią przelać gotowi. Przyjmijcie również od Kościoła łaskę Ducha Świętego, ktokolwiek ją szafuje, bo my jesteśmy tylko kubkiem, co z krynic Bożych czerpie wodę żywota; choćby ten kubek był niekształtny, woda zawsze czysta, zawsze zbawienna. Tej wody my wszyscy potrzebujemy i błagamy za oną Samarytanką: „Panie, daj nam pić ze źródeł żywota”. Przyjmijcie od tego Kościoła pociechę i nadzieję, nie zrażając się,że Kościół jest sam pogrążony w ucisku, bo Kościół idący śladami Boskiego [Założyciela bywa zawsze krzyżowany przez bezbożnych, ale też zawsze przez krzyż zwycięża. Choćby tedy sroższe jeszcze wybuchło prześladowanie, choćby potworniejsze lęgły się błędy, choćby piekło w sojuszu ze złym światem wylało swą złość – nie lękajcie się, Kościół nie zginie, bo nim rządzi Syn Boży, a Duch Święty jest z nim.

Duch Święty, bracia najmilsi, nie tylko działa na ten Kościół cały, ale błogosławiony wpływ swój wywiera na każdą duszę, która jest świątynią Jego, według słów Apostoła: [Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? (1 Kor 3, 16)] Mianowicie, Duch Święty ten Kościół buduje i poświęca, a to w ten sposób, iż łaskę poświęcającą która z pięciu źródeł, tj. z pięciu ran Chrystusa wytrysnęła, wylewa w sakramentach świętych przez posługę kapłana na duszę należycie usposobioną a przez tę łaskę duszę uświęca. Co więcej, przez tę łaskę Duch Święty czyni duszę dzieckiem Bożym, na które Pan spogląda z upodobaniem, które obsypuje swoimi pieszczotami – jako sam przyrzekł: Przy piersiach was [nieść będę]. Przez tę łaskę czyni duszę przyjaciółką Bożą, którą Pan zaszczyca swoją słodką poufałością, której pozwala się zbliżyć nie tylko do tronu, ale i do Serca swojego, którą przy stole karmi Ciałem i Krwią swoją. Przez tę łaskę czyni duszę oblubienicą Bożą, którą Pan przyodziewa suknią godową i daje w rękę lampę pełną oliwy, a jeżeli dusza tej sukni nie poplami, lampy nie zagasi, tedy ją wprowadzi z sobą na gody.

Lecz nie tu koniec sprawom Ducha Świętego. Z łaską poświęcającą daje On duszy nasiona cnót wlanych, z cnotami zaś siedem darów swoich, mających udoskonalać te cnoty i skłaniać je do aktów odpowiednich. Każdy z nas, najmilsi, winien według myśli Bożej być drzewem płodnym, rodzącym owoce żywota Bogu na chwałę, nam na pożytek. Ale niestety, przez grzech staliśmy się drzewem niepłodnym, które już nie rodzi owoców żywota, a często rodzi owoce śmierci. Otóż Ogrodnik niebieski, Pan Jezus, wszczepia nas w siebie, byśmy zaczerpnęli odeń ożywczych soków i rodzili odtąd owoce ku żywotowi wiecznemu, a sokiem tym jest właśnie łaska poświęcająca i cnoty wlane. Lecz aby drzewo rodziło, sok sam nie wystarczy, potrzeba nadto by światło słoneczne i wilgoć ziemi takowy w ruch wprawiło. Otóż czym światło i wilgoć dla drzewa, tym dla duszy dary Ducha Świętego i łaski Jego posiłkowe. Te łaski są tak liczne jak gwiazdy niebieskie, tak różnolite jak kwiaty polne, tak cenne jak krople Krwi Najświętszej. Wszyscy je odbierają, acz nie wszyscy w równej mierze, bo Duch Święty dla niektórych hojniejszy, nikogo jednak nie pomija, chyba tych tylko, co Nim gardzą uparcie.

Błogosławiony Józef Sebastian Pelczar, Mowy i kazania 1877-1899, Wydawnictwo św. Stanisława BM, Kraków 1998, s. 223-224.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram