Wobec dogmatów o globalnym ociepleniu oraz konieczności ograniczenia emisji dwutlenku węgla wiele rządów bez szemrania godzi się na nakładanie swoim obywatelom kolejnych obciążeń fiskalnych. Rodzi to zrozumiały opór społeczny, ale i logiczne pytania o sens całej polityki. Kilka takich, wydawałoby się oczywistych kwestii postawił Wojciech Cejrowski.
„Rząd mówi, że za wzrost cen prądu odpowiada rosnąca cena uprawnień do emisji #CO2.
W takim razie należy przestać płacić za te uprawnienia, bo nas nie stać.
A po drugie: za uprawnienia płacimy komu? Kto zabiera nam te pieniądze? Dlaczego akurat ten ktoś, a nie ktoś inny? Co z tą forsą dzieje się potem? (…)” – czytamy na społecznościowym profilu podróżnika i pisarza.
Wesprzyj nas już teraz!
Obóz dobrej zmiany ma problemy ze sformułowaniem spójnego przekazu dotyczącego polityki energetycznej. Sprzeczne komunikaty odnoszące się do podwyżek cen prądu wyszły z ministerstwa zajmującego się tą kluczową dla państwa dziedziną.
Sygnały mające uspokoić obawy przed wzrostem cen elektryczności wyszły z Ministerstwa Energii oraz z pałacu prezydenckiego, przy czym Andrzej Duda powołał się na informacje także pochodzące z resortu kierowanego przez Krzysztofa Tchórzewskiego.
Dobra wiadomość na Święta i Nowy Rok: Podwyżki cen energii elektrycznej w 2019 roku nie będzie. Tak zapewnił mnie dziś w trakcie spotkania w Pałacu Prezydenckim Minister Energii Krzysztof Tchórzewski. pic.twitter.com/Zlapx2BFdL
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 18 grudnia 2018
Z kolei, jak pisze portal DoRzeczy.pl, rząd Mateusza Morawieckiego zamierza złagodzić Polakom dolegliwości związane z rosnącymi kosztami energii elektrycznej. Program rekompensat opiewający na kwotę 4 do 5 miliardów złotych trafić ma do około 15 mln gospodarstw domowych, a także do małych i średnich przedsiębiorstw oraz niektórych instytucji, np. hospicjów oraz domów opieki społecznej. – Okres obowiązywania programu to styczeń-grudzień 2019 r. – zapowiedział wiceminister energii Tadeusz Skobel. Chodzi zatem o dokładnie ten okres, w którym – według obietnic prezydenta – podwyżek ma nie być.
Źródła: DoRzeczy.pl, Facebook, Twitter.
RoM