26 czerwca 2019

Brazylijski następca tronu: radykalny ekologizm to koń trojański dla Brazylii, Kościoła i świata

Olbrzymi drewniany koń, jakiego Grecy podarowali swoim trojańskim nieprzyjaciołom, stał się legendarnym koniem trojańskim. Pozornie był szczodrym darem, lecz w rzeczywistości stanowił okrutny podstęp. Gdy już znalazł się w mieście nieprzyjaciela, ukryci wewnątrz artefaktu wojownicy pod osłoną nocy otworzyli bramy twierdzy czekającym na zewnątrz greckim wojownikom. Spisek zapewnił Grekom zwycięstwo, a dzieło Homera utrwaliło powszechną nieufność wobec tego, co nazywa się konwencjonalnie „greckim prezentem”.

 

Odłożywszy na bok grecką legendę musimy zauważyć, że stoimy obecnie w obliczu bardzo odmiennej rzeczywistości. Radykalna ekologia – którą poważni i znani naukowcy nazwali „religią ekologii” – wywołała prawdziwą ekologiczną psychozę. Pod maską zachowania przyrody, poważnie narusza ona bowiem prawo do własności prywatnej, ogranicza produkcję rolniczą i narzuca ograniczenia na prawowity postęp gospodarczy ludziom wszelkich środowisk.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ten tak nagłaśniany enwiromentalizm (od angielskiego enviroment – środowisko naturalne) jest jedynie kolejnym koniem trojańskim starannie zmontowanym, by ukryć rzeczywistą zawartość. Agenci tej nowej religii dążą do zniesienia wiejskich posiadłości oraz osłabienia produkcji rolniczej i hodowli bydła. Główne argumenty, pełne nieścisłości, luk, pominięć i błędów, często idą w parze z teologią wyzwolenia – starą i zdyskredytowaną utopią socjalistyczną popieraną przez katolicką lewicę, a teraz przedstawianą jako wzór „prawości” ekologicznej.

 

Rzeczywiście, gdy reżymy komunistyczne upadły po obaleniu Muru Berlińskiego w roku 1989, cieszący się złą sławą liderzy teologii wyzwolenia stwierdzili, że mogliby – bez wyrzekania się swych marksistowskich zasad – schronić się na nowej platformie ekologicznej. Ich ruch skłonił wszelkiej maści lewicowców do zebrania się pod tym samym sztandarem.

 

Dla lewicy ta metamorfoza miała dodatkową korzyść: zastąpiwszy „czerwony” komunizm „zielonym” enwiromentalizmem, ich nowy kamuflaż zdołał zwieść nawet najostrożniejszych i zdobyć życzliwość nieświadomych. Ten olbrzymi koń trojański jest „darem”, który teraz lewica oferuje Brazylii i światu.

 

Musimy zdemaskować ten przekręt i wezwać każdego do śmiałej walki z tą infiltracją naszego bastionu. Jeśli zawiedziemy, lewica zjednoczona wokół enwiromentalizmu będzie miała wolną rękę do kontynuowania swojego ostatecznego celu zniszczenia tego, co pozostaje z cywilizacji chrześcijańskiej i zastąpienia jej egalitarystycznym, świeckim, ateistycznym i antychrześcijańskim stanem spraw.

 

* * *

 

Nie jest to jedynie hipoteza: sami promotorzy radykalnej ekologii wyjawili swój cel. Po ukończeniu sprawowania funkcji sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego i przewodniczącego Związku Sowieckiego Michaił Gorbaczow ufundował pozarządową organizację pod nazwą… Międzynarodowy Zielony Krzyż, poświęcając się rozpowszechnianiu zasad ekologicznych na całym świecie. Był on jednym z kluczowych promotorów Karty Ziemi, przyjętej przez setki publicznych i prywatnych stowarzyszeń ekologicznych, a nawet UNESCO, ale wciąż nie zaaprobowanej oficjalnie przez ONZ.

 

Jednakże w wywiadzie z „Los Angeles Times” z dnia 8 maja 1997 Gorbaczow wyraził nadzieję, że któregoś dnia ta aprobata nastąpi: „Potrzeba nam także nowego międzynarodowego kodeksu ekologicznego, zakorzenionego w Karcie Ziemi – przymierza podobnego do Deklaracji Praw Człowieka ONZ. (…) Mam nadzieję, że karta ta stanie się czymś w rodzaju Dekalogu, „Kazaniem na Górze”, będąc przewodnikiem postępowania człowieka wobec środowiska w następnym stuleciu i później”.

 

To stwierdzenie jest bardzo dogłębne. Istotnie egzegeci katoliccy uważają Kazanie na Górze za syntezę nauczania naszego Pana, Jezusa Chrystusa, tak jak Dekalog jest kodeksem postępowania, który streszcza Stary Testament i jest wciąż ważny w Nowym. Zarówno jedno, jak i drugie zawierają wszystko to, co ludzie powinni wiedzieć i robić, by zyskać życie wieczne.

 

Zamiast tego ekologiści proponują inny „Dekalog” i inne „Kazanie na Górze”, co wskazuje na plemienny, materialistyczny i świecki stan spraw, mający podstawy panteistyczne.

 

Każdy bogobojny, wierny swojej wierze, musi z całą mocą swej duszy w sposób legalny i pokojowy sprzeciwiać się tej antchrześcijańskiej agendzie.

 

 

Książę Bertrand Orleański-Bragança

Źródło: panamazonsynodwatch.com

Tłum. Jan J. Franczak

 

Książę Bertrand Orleański-Bragança jest tytularnym następcą tronu Brazylii, członkiem cesarskiej rodziny Brazylii.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie