4 grudnia 2018

Bp Andreas Laun: Pakt migracyjny ONZ to instrument antychrześcijańskiego planu

(fot. YouTube/Demo für alle)

Austriacki emerytowany biskup pomocniczy Salzburga Andreas Laun krytykuje pakt migracyjny ONZ. Umowa ta jest w istocie częścią międzynarodowego antychrześcijańskiego i antyeuropejskiego planu. Chodzi o całkowitą przebudowę Europy, przekonuje.

 

Bp Laun wskazuje w kontekście paktu na słowa bp. Athanasiusa Schneidera, według którego masowa islamska migracja do Europy jest elementem planu mającego doprowadzić do wymiany europejskiej ludności. „Trzeba to potraktować poważnie i nie odrzucać ze śmiechem jako teorii spiskowej. Zupełnie, jakby w polityce wielokrotnie nie było tak często straszliwych i skutecznych planów” – pisze w tekście opublikowanym na łamach portalu Kath.net.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Hierarcha zauważa przy tym, że tekst umowy nie ma żadnej demokratycznej legitymacji; nie był dyskutowany w krajowych parlamentach ani analizowany w mediach.

 

„Jest ważne by dostrzec, że pakt uważa każdą migrację za dobrą. Rozwinięty świat powinien otworzyć wszystkie granice oraz rynek pracy i zaoferować przybyszom wszystkie świadczenia socjalne, wystawiając potrzebne dokumenty. Rządy nie mają już mieć prawa do określania, kto może przybyć do kraju, a kto nie. Mówi się wprawdzie o bezpiecznej, uporządkowanej i uregulowanej migracji pod nadzorem ONZ, ale krytycy wskazują, że w ten sposób likwidowane jest prawo do samostanowienia i suwerenność poszczególnych państw. Pojęcia nie znaczą wiele: także dyktatura może być bezpieczna i uporządkowana” – wskazuje hierarcha.

 

Jak dodaje, wielkim nieobecnym paktu jest choćby problem islamu i prawa szariatu; zwolennicy porozumienia jawią się mu jako tak samo ślepi, jak Angela Merkel fotografująca się z młodymi uchodźcami w 2015 roku.

 

Biskup sądzi, że pakt ONZ przedstawia masową migrację jako rozwiązanie najważniejszych problemów społecznych przyszłości. Jest bowiem jasne, że po jego przyjęciu żadna migracja nie będzie już nielegalna, a granice państw staną się „porowate”. Nie jest w jego ocenie przypadkiem, że pakt odrzuciły kraje Grupy Wyszehradzkiej oraz Austria, a zatem te państwa, które w przeszłości musiały stawiać czoła muzułmanom napływającym do Europy.

 

Zdaniem hierarchy sprawa porozumienia ma także stronę pozytywną. Okazuje się bowiem, że politycy dostrzegli wreszcie fundamentalny problem Europy – demograficzną słabość i starzenie się społeczeństwa. Tragiczne jest jednak, że chcą to leczyć wprowadzeniem całkowitej swobody migracyjnej. Nie przyznają – wskazuje Laun – że sami doprowadzili do kryzysu, przekonując obywateli już od najmłodszych lat o rzekomych zaletach antykoncepcji i aborcji oraz „normalności” homoseksualizmu. Widać, że rację miał św. Jan Paweł II przestrzegając przed cywilizacją śmierci, dodaje hierarcha; narody, które odrzuciły własną kulturę i tradycję wymierają, a teraz mają być pod nadzorem ONZ zastępowane przez całkowicie nowe.

 

„Skąd mają i powinni przybywać młodzi, którzy zajmą miejsce starych? Czy odpowiedzią jest migracja? Nie, terapia musi odnosić się do wymienionych, samodzielnie spowodowanych chorób – w postaci silnego nie wobec aborcji, nie wobec pigułki […], jest konieczne nie wobec wspierania homoseksualizmu, nie wobec sztucznego zapłodnienia” – pisze. Jak dodaje, trzeba się zastanowić, jak na nowo uczynić atrakcyjnym małżeństwo i rodzinę.

 

„Obce ludy nie przywrócą Europy, ale przekształcą ją w inny kraj, w którym o starej Europie będą przypominać co najwyżej piękne budowle i funkcjonujące autostrady – i być może enklawy, w których żyć będą pierwotni mieszkańcy, mówiący dawnymi językami, ale nie rozumiejący nowej mowy” – pisze biskup.

 

By temu przeciwdziałać, wskazuje Laun, w pierwszej kolejności trzeba zwrócić się do żywego Boga Biblii i chrześcijańskiej tradycji kontynentu.

 

„Biskup pomocniczy Athanasius Schneider z Kazachstanu mówił o tej sprawie w rozmowie z włoską gazetą Il Giornale: Fenomen tak zwanej imigracji to sterowany,  przygotowywany od dawna przez międzynarodowe siły plan, który ma doprowadzić do zmiany chrześcijańskiej i narodowej tożsamości narodów europejskich. Siły te wykorzystują olbrzymi moralny potencjał Kościoła i jego struktur, by jeszcze skuteczniej osiągnąć antychrześcijańskie i antyeuropejskie cele. By tego dokonać nadużywa się prawdziwego znaczenia humanizmu, a nawet chrześcijańskiego przykazania miłości bliźniego” – pisze bp Andreas Laun.

 

Źródło: Kath.net

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram