12 lutego 2013

Bł. Jordan z Saksonii

(Bł. Jordan z Saksoni)

Słowa Pana Jezusa: „jeśli oko twoje gorszy cię, wyłup je”, nie oznaczają oczywiście, iż Ewangelia zachęca do czynienia krzywdy ciału, które otrzymaliśmy od Boga. Wskazują one jedynie na nieodzowność umartwienia w życiu chrześcijańskim. Wiemy jednak, iż w przypadku świętych pewne prawdy bywają potraktowane wyjątkowo dosłownie, co stanowi wyraz wyższej doskonałości, do jakiej zostali oni powołani. Tak też bł. Jordan, gdy w wyniku choroby utracił wzrok w jednym oku, miał rzec: „Dziękujcie Bogu, bracia, że utraciłem jednego nieprzyjaciela. Ale módlcie się do Pana, aby – jeśli taka jest Jego wola i jeśli to dla mnie będzie pożyteczne – raczył mi zachować drugie oko”.

Jordan z Saksonii to święty niezbyt znany, ale ogromnie zasłużony dla rozwoju zakonu dominikańskiego. To on napisał Książeczkę o początkach Zakonu Kaznodziejów (Libellus de principiis Ordinis Praedicatorum), z której czerpiemy wiedzę na temat św. Dominika i pierwszych lat zgromadzenia. On był drugim po świętym Założycielu generałem zakonu i przyczynił się do jego rozszerzenia w Europie i poza jej granicami.

Urodził się pod koniec XII wieku w niewielkiej miejscowości Borberge w Wesfalii (która stanowiła wtenczas część księstwa Saksonii). Studia w zakresie nauk wyzwolonych i teologii odbył na uniwersytecie paryskim. W stolicy Francji miał szczęście usłyszeć kazanie św. Dominika Guzmana, które oddziałało na niego tak silnie, iż odbył spowiedź generalną i postanowił zostać zakonnikiem. W roku 1220 przyjął habit z rąk bł. Reginalda z Lombardii.

Wesprzyj nas już teraz!

Niedługo po wstąpieniu w szeregi braci dominikanów został niespodziewanie obrany prowincjałem Lombardii. Świadom zadań, przed jakimi został postawiony, pisał: „Roku Pańskiego 1221 na kapitule generalnej w Bolonii, wydało się braciom słuszne nałożyć na mnie obowiązek przełożonego Prowincji Lombardzkiej, chociaż upłynął zaledwie rok mojego życia w Zakonie i nie zapuściłem w nim jeszcze korzeni tak głęboko, jak by należało. Tak więc zostałem ustanowiony, aby rządzić innymi, zanim jeszcze sam nauczyłem się kierować własną niedoskonałością”.

Już w następnym roku po śmierci św. Dominika współbracia mianowali go przełożonym całego zakonu. Nie uchylił się od tego obowiązku, lecz przystąpił z prawie nadludzką energią do krzewienia wspólnot dominikańskich na świecie. W dniu objęcia przezeń stanowiska generała istniało 50 domów zakonnych, zaś w chwili jego śmierci było ich już 300 – podobnie liczba braci wzrosła z 300 do 4000. Jordan przyczynił się również do podniesienia intelektualnego poziomu zgromadzenia, werbując dziesiątki studentów z uniwersytetów w Paryżu, Bolonii, Kolonii i Oksfordzie. Za jego sprawą i z jego rąk habit dominikański przyjął św. Albert Wielki – wybitny uczony katolicki noszący przydomek Doktora Wszechstronnego (Doctor Universalis), nauczyciel i współpracownik św. Tomasza z Akwinu.

Ojciec Jordan Przemierzał jako misjonarz i wizytator klasztorów swoje ojczyste Niemcy, a także Skandynawię, Francję, Italię i Anglię, dotarł nawet do Maroka i Mezopotamii. Zyskał wielkie zaufanie papiestwa, za którym opowiadał się w sporach z cesarstwem. Dzięki temu to właśnie dominikanom powierzono odpowiedzialną misję chronienia czystości wiary w ramach działalności Świętej Inkwizycji.

Ostatnim miejscem, jakie odwiedził, była Ziemia Święta. Wsiadł na statek po wizytacji tamtejszej prowincji, lecz u wybrzeży Syrii rozpętała się szalona burza, która roztrzaskała okręt. Ciało Świętego zostało wyrzucone na brzeg, gdzie odnaleźli go bracia dominikanie i ze czcią pochowali w konwencie św. Jana w Akce. Jego kult trwał nieustannie w zakonie św. Dominika, ale z jakiegoś powodu został zatwierdzony dopiero w roku 1826 przez papieża Leona XII.

 

Kościół wspomina bł. Jordana z Saksonii 13 lutego.

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram