15 stycznia 2014

Biskupi odpowiadają Kozłowskiej-Rajewicz

(fot.Michal Tulinski / FORUM )

Jak poinformowała „Rzeczpospolita” wielu biskupów miało odpowiedzieć na list pełnomocnik ds. równego traktowania, Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz.

 

List minister Kozłowskiej-Rajewicz był odpowiedzią na zapowiedzi dotyczące listu biskupów o gender. Wskazała, że biskupi niewłaściwie definiują gender. Przekonywała, że zarówno prawa człowieka jak i dobro rodziny nie stoją w sprzeczności z poruszanym przez biskupów problemem.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kozłowska-Rajewicz podkreślała również, „że wartości równego traktowania kobiet i mężczyzn (gender equality) od dawna są w Polsce uznane i zapisane w konstytucji oraz wielu ustawach, a ich wdrażanie i stosowanie nie stanowi żadnego zagrożenia dla rodziny”. Do listu załączona była również informacja o znaczeniu terminu gender, tak jak funkcjonuje ono w administracji, nauce oraz prawie.

 

Biskupi zareagowali na list szeregiem wypowiedzi i komentarzy. Na przykład metropolita łódzki, abp Marek Jędraszewski skomentował: – „Wraca stare”. Kiedy zaczynają już z zewnątrz mądrzy tego świata mówić, o czym mówić powinien w swoim kościele biskup. To właściwie pouczanie ucznia i stwierdzanie, że właściwie nie wiemy, co mówimy.

 

Jak informuje „Rzeczpospolita”, część hierarchów odpowiedziała na list Kozłowskiej-Rajewicz. Zrobili to m.in. prymas Polski abp Józef Kowalczyk; abp Józef Kupny, metropolita wrocławski; bp Grzegorz Kaszak, ordynariusz sosnowiecki; bp Antoni Dydycz z Drohiczyna oraz bp Wiesław Śmigiel, biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej.

 

Co napisali hierarchowie? Biskup Śmigiel twierdzi, że podziękował za długi list i stwierdził, że minister nie powinna być zdziwiona krytyką gender, skoro nazywa ją nauką. – Jeśli chcemy mówić o gender jako o nauce, to dyskusja jest czymś naturalnym – ocenił. – Nauka wymaga dyskusji, polemiki, bo to jest nieodzowny element jej rozwoju i petryfikacja hipotez. Zatem jeśli gender chce być nauką, to jej propagatorzy muszą być przygotowani na odpieranie różnych argumentów.

 

Według informacji „Rzeczpospolitej” biskupi podkreślali w swoich listach, że istotny jest fakt, by nie dochodziło do zlewania się płci i ról społecznych kobiet i mężczyzn. Hierarchowie zaznaczają, że powinny być one jasno określone. Ich zdaniem pomylenie tych ról może prowadzić do zagubienia sensu rodziny.

 

Biskupi zaznaczali, że nie zgadzają się ze stanowiskiem minister Kozłowskiej-Rajewicz, ale są otwarci na dialog z nią.

 

 

Źródło: rp.pl

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram