10 marca 2019

Biskup Artur Miziński: w imię walki o tolerancję niszczy się małżeństwo i deprawuje się dzieci

(Biskup Artur Miziński. FOT.:Ryszard Hołubowicz/commons.wikimedia.org)

W tym „nowym” świecie, w oparciu o współczesne ideologie, gotowi jesteśmy, w imię tzw. walki o równość, tolerancję, antydyskryminację i różnorodność, niszczyć małżeństwo, będące trwałym związkiem mężczyzny i niewiasty, czy deprawować człowieka już w wieku dziecięcym, pozbawiając go prawa do wychowania zgodnie z wolą rodziców, w oparciu o wyznawane przez nich wartości – powiedział bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski na Mszy św. w intencji śp. Gen. Fieldorfa i żołnierzy wyklętych sprawowanej na warszawskim Gocławiu.

Sekretarz Generalny Episkopatu podkreślił wartość prawa Bożego i prawa naturalnego. – Ludzie, którzy myślą, że nie muszą liczyć się z Bożym prawem, chcą jak Bóg decydować o ludzkim życiu, o kształcie świata, nawet jeśli daleki jest on od natury rzeczy i pozbawiony jakiejkolwiek logiki. W tym „nowym” świecie nie ma już miejsca dla ochrony ludzkiego życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Nie ma miejsca na postrzeganie człowieka zgodnie z jego naturą i na ochronę jego godności. (…) W tej nowej mentalności dziecko zostaje wykorzystane przez dorosłych dla zaspokojenia ich haniebnych, zwyrodniałych zachcianek – powiedział bp Miziński.

W nawiązaniu do Ewangelii do Pierwszej Niedzieli Wielkiego Postu zaznaczył potrzebę wierności Bogu. – Nie możemy zapomnieć, że wszystkie tego rodzaju pomysły, a potem projekty, rodzą się najpierw w sercu człowieka które, albo jest zdolne wytrwać w pokusie i pozostać wierne Bożemu prawu, albo ulegając podszeptom szatana staje się narzędziem w jego ręku. Stąd też słuchając dzisiaj tego fragmentu Ewangelii trzeba nam wchodzić w głąb naszych serc i pytać się na ile pozostajemy wierni Bożemu prawu? Na ile potrafimy oprzeć się pokusom, posiadania, władzy i pychy żywota? Niejednokrotnie trzeba nam będzie się przyznać, że nie daliśmy rady, że ulegliśmy, okazaliśmy się zbyt słabi. Było to zawsze wtedy, kiedy uwierzyliśmy zbyt mocno w siebie i nie zwracaliśmy się do Chrystusa o pomoc w pokusie – mówił Sekretarz Generalny Episkopatu.

Wesprzyj nas już teraz!

– Kochani jesteśmy zbyt słabi, by o własnych siłach wygrać walkę z tym, który ośmielił się kusić nawet Bożego Syna. Dowód na to otrzymaliśmy już w rajskim ogrodzie. Ale nie będziemy zbyt słabi, gdy mocą Chrystusa będziemy pokonywać wszelkie podszepty szatana. Do tego jesteśmy wezwani. Dlatego przybliżajmy się z ufnością do Niego. Umacniajmy się Jego słowem, posilajmy się Jego Ciałem w Eucharystii i naśladujmy Go w naszym codziennym życiu. Jeśli tak będziemy postępować, oprzemy się szatańskim pokusom, zachowamy godność dzieci Bożych i obronimy Boży plan, który jest planem naszego zbawienia – powiedział w homilii bp Artur Miziński.

 

 

KAI
MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram