26 stycznia 2018

Białoruś ratuje zamki, pałace i dwory

(Źródło: Wikimedia Commons)

W czasach sowieckiego komunizmu na Białorusi zniszczono większą część zamków, pałaców i dworów. Zagładę pamiątek dawnego świata, dobrze widać w Obwodzie Grodzieńskim, gdzie z 280 takich obiektów architektury, obecnych tam jeszcze do czasu wojny, pozostało dziś jedynie 50. Władze Białorusi robią wiele, aby je ocalić i przywrócić im dawną świetność.

 

Na Białorusi rekonstrukcje i renowacje zamków, pałaców, dworów prowadzi się w sposób zaplanowany i systematyczny. Czyni się to na podstawie, przyjętego w roku 2011, programu pod nazwą „Zamki Białorusi”. Zakłada on uratowanie i odnowienie 38 zabytkowych budowli do roku 2018. Dzień kończący realizację programu jest już niedaleko. Nie mało udało się dzięki niemu dokonać.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Najświeższym przykładem jest, zakończona zaledwie w listopadzie 2017 roku, renowacja przepięknego pałacu rodu Pusłowskich w Kosowie Poleskim. Wszystkie kosztowane prace, przeprowadzone podczas renowacji pałacu, sfinansowano z budżetu białoruskiego ministerstwa kultury oraz lokalnego samorządu. Remont wykonano od podstaw. Stanem zerowym budynku były właściwie tylko zewnętrzne ściany i dziurawy dach. Przez kilka lat odbudowy wymieniono dachy, poprowadzono wszystkie instalacje – wodną, kanalizacyjną, elektryczną. Odtworzono układ wewnętrznych pomieszczeń. Wstawiono okna i drzwi. Cały obiekt został pomalowany. Wykonano jeszcze wiele innych prac. Obecnie w pałacu Pusłowskich mieści się muzeum. Dla zwiedzających, do tej pory, udostępniono 5 odnowionych pomieszczeń. 

 

Pałac Pusłowskich w Kosowie Poleskim był jedną z najwspanialszych rezydencji na Polesiu.  Niedaleko niego, w miejscowości Mereczowszczyzna, znajduje się, również w ostatnich latach zrekonstruowany, dworek Kościuszków – dom rodzinny Tadeusza. Architektura pałacu Pusłowskich to piękny przykład neogotyku angielskiego. Podobnie wspaniały pałac posiadała rodzina Paców w Dowspudzie na Suwalszczyźnie, dziś jednak on już nie istnieje. Pałac Pusłowskich powstał w roku 1838. Na zamówienie Kazimierza Pusłowskiego projektowali go znani w owym czasie architekci – Franciszek Jaszczołd i Władysław Marconi. Budowę pałacu kontynuował syn Kazimierza – Wandalin Pusłowski. Rezydencja posiadała 132 pokoje i sale.

 

Każde z pomieszczeń miało swoją nazwę i przeznaczenie, dla przykładu w czarnym pokoju grano w karty, w różowej komnacie słuchano muzyki – wykonywanej na żywo przez zespół instrumentalny, w białej sali odbywały się bale. Wszystkie pomieszczenia były bogato wyposażone w meble, dywany, dzieła sztuki. Pałac otaczał park i ogród, w których rosło 150 gatunków różnych drzew i innych roślin. Wszystko to zostało zniszczone podczas dwóch wojen światowych. Największej dewastacji dokonała sowiecka partyzantka w roku 1942.

 

Zamki i pałace podnoszą się z ruin

Sztandarowym przykładem odnawiania obiektów historycznych na Białorusi jest restauracja Zamku Radziwiłłów w Nieświeżu. Przez niemal 400 lat zamek był siedzibą tego słynnego magnackiego rodu. Po wojnie władze sowieckie urządziły w nim sanatorium. Obiekt ten był wówczas mocno zaniedbany, a po części zniszczony. Jego bogate wyposażenie, około 2 tys. egzemplarzy zbroi, tysiące dzieł sztuki, przepiękne meble, rozkradziono. Remonty rozpoczęto w roku 1997. Główne prace konserwatorskie przeprowadzono na zamku w latach 2006 – 2012, pozostałe trwają do dziś. Rząd Białorusi przeznaczył na nie 55 mln dolarów, sumę zawrotną jak na możliwości finansowe tego państwa. Jednak dzięki temu zamek ocalał i dziś, pomimo pewnych błędów popełnionych podczas renowacji, na zewnątrz i wewnątrz prezentuje się bardzo okazale. Zamek ten jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO.

 

Od kilku lat trwa ratowanie pozostałości po 400 – letnim zamku w Holszanach, położonych w północnej części rejonu grodzieńskiego. Zamek należał  do rodu Sapiehów. W czasach świetności był tak piękny, że nazywano go „kamiennym kwiatem”. Wybudował go Stefan Paweł Sapieha, wicekanclerz Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zamek w Holszanach był częstym miejscem postoju na trasie ekspedycji rodów magnackich do Rzymu czy innych miast Zachodniej Europy. Dla odpowiedniego przyjmowania tak znamienitych gości, Sapieha „po królewsku” wyposażył swój zamek. Na przybyszów czekały też takie ówczesne luksusy, niebywale rzadkie w pierwszej połowie XVII wieku, jak instalacje wodna i kanalizacyjna oraz specjalny system ogrzewania komnat. Zamek został ostatecznie zrujnowany przez władze sowieckie, które rozebrały większość jego murów, aby z ich zabytkowych cegieł „kleić” budynki pobliskiego kołchozu. Obecnie trwają jeszcze prace usuwania gruzu, odsłaniania zachowanych części zamku oraz ich zabezpieczanie. Gdy zostanie to dokonane, rozpocznie się  renowacja obiektu. W przyszłości zostanie tu utworzone muzeum.

 

Zabezpieczono i częściowo zrekonstruowano ruiny średniowiecznego zamku w Nowogródku. To właśnie tu była pierwsza stolica Litwy. W tym zamku (1253 r.) koronowano jej pierwszego króla – Mendoga. Nieco wcześniej przyjął on tu wiarę chrześcijańską. Zamek, który już w XIX wieku był malowniczą ruiną, stał się wówczas poetyckim natchnieniem Adama Mickiewicza. W październiku tego roku rozpoczęła się natomiast odbudowa równie słynnego Starego Zamku w Grodnie. W nim to właśnie urzędował król Rzeczypospolitej Stefan Batory podczas wojny z Rosją. W jego murach również dokonał żywota  (12 grudzień 1586). Dwie białoruskie firmy zajmujące się odbudową zamku, mają za zadanie przywrócić jego XVI wieczny wygląd.  Nieopodal Nowogródka, w Zaosiu odbudowano drewniany dwór Mickiewiczów, w którym najpewniej urodził się autor „Pana Tadeusza”.  

 

Pięknie odnowiony jest zamek w Mirze, miasteczku znajdującym się na trasie pomiędzy Mińskiem a Baranowiczami. Najdłużej zamek ten należał do Radziwiłłów. Był ulubioną rezydencją Karola Stanisława Radziwiłła (1734 – 1790) zwanego też, z racji na często przez niego używane powiedzonko, „Panie Kochanku”. W swoim czasie był to największy magnat w Rzeczypospolitej i jeden z najbogatszych ludzi w Europie. Zbudowany na przełomie XV i XVI wieku zamek w Mirze był wielokrotnie niszczony i odbudowywany. Obecnie mieści się tam muzeum.

 

Placówką muzealną jest również odbudowany zamek w Lidzie, niewielkim mieście w północno – zachodniej Białorusi, położone nad rzeką Lidzieją. Warownia ta powstała w połowie XIV wieku. Uważa się, że wzniósł ją litewski książę Giedymin. Twierdza stanowiła kluczowe wzmocnienie na linii obronnej tworzonej przez zamki Nowogródek-Krewo-Miedniki-Troki. Po raz pierwszy zamek został poważnie uszkodzony przez Szwedów podczas wojny północnej w 1710 roku. Od tego czasu popadał w ruinę. W okresie sowieckim intensywnie rozbierano go dla pozyskania cegieł. Odbudowę zamku władze Białorusi rozpoczęły już pod koniec lat 90’ ubiegłego wieku. Minęło trochę czasu, ale teraz zamek, jak za dawnych lat, otoczony jest ze wszystkich stron  czerwonym, wysokim, obronnym murem z dwiema wieżami. 

 

Pałace na sprzedaż

Nie posiadając środków na ich renowacje, białoruskie państwo wiele pałaców wystawiło na sprzedaż. W ostatnich latach sprzedano ich kilka – pałac Platerów w Opsie na Brasławszczyźnie, pałac Radziwiłłów w Połoneczce, pałac Potockich w Berezynie, pałac Umiastowskich w Żemłosławiu. Do tej pory jednak nie zostały one odrestaurowane. Przeszkodą jest obowiązujące wciąż na Białorusi prawo (od czasów sowieckiego komunizmu) które nie zezwala prywatnym przedsiębiorcom na posiadanie ziemi na własność. Ziemie można najwyżej wydzierżawić od państwa, na mniej lub więcej lat. To odstrasza zainteresowanych od tego, by pałace kupować, a gdy już kupią, remontować i inwestować.

 

Ostatnie ogłoszenie o sprzedaży pałacu na Białorusi pojawiło się w październiku br. Władze Obwodu Brzeskiego, chcą sprzedać XVIII – wieczny pałac Radziwiłłów w miejscowości Połoneczka koło Baranowicz. Obiekt jest w złym stanie, wymaga gruntownego remontu. Od lat stoi niezagospodarowany. Do czasu wybuchu wojny był użytkowany przez Radziwiłłów. Po wojnie, kiedy ziemie te zostały włączone do sowieckiej Białorusi, pałac oczywiście zrabowano. Mieściła się w nim szkoła z internatem. Nie przeprowadzano w niej jednak żadnych remontów, co doprowadziło do wyniszczenia budynku. 

 

Słabe strony białoruskiej renowacji

Na Białorusi brak jest firm, które profesjonalnie zajmują się renowacją zabytków architektury. Rekonstrukcje, renowacje przeprowadzają zazwyczaj firmy budowlane. Dlatego też zdarza się, że do restauracji historycznych budowli używa się współczesnych materiałów budowalnych, jak było m.in. podczas rekonstrukcji zamku w Nowogródku, czy remoncie zamku w Nieświeżu. Niewłaściwym podejściem jest też zaniedbywanie prac archeologicznych, przed rozpoczęciem odbudowy obiektu, jak to niestety często bywa.

 

Najwięcej środków z Polski

Nie da się ukryć, że jakość prac przeprowadzanych w celu ratowania zabytkowych obiektów architektonicznch w dużej mierze zależy od środków, jakie się na ten cel przeznacza. Władze Białorusi nie dysponują odpowiednimi pieniędzmi, aby ten należyty poziom zapewnić. Choć trzeba im przyznać, że w porównaniu z Ukrainą (w tym kraju w ostatnich latach nie podjęto renowacji żadnego pałacu czy zamku), ratując zamki, pałace i dwory podejmują ogromny wysiłek finansowy. Rozumieją, że jest to słuszne, gdyż dawne architektoniczne dziedzictwo Rzeczypospolitej, jest teraz również ich dziedzictwem.

 

Tak Białoruś jak Litwa czy Ukraina otrzymuje od Polski wsparcie finansowe na renowacje obiektów architektonicznych powstałych w dawnej Rzeczypospolitej. Największe środki na ten cel przeznacza Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ciągu ostatnich 10 lat na ratowanie zabytków architektury ministerstwo przekazało Białorusi 6 milionów złotych. W tym samym czasie Ukraina otrzymała z tego resortu 62 miliony. Faktem jest na pewno to, że wiele jeszcze zamków, pałaców, dworów i kościołów na dawnych Kresach Rzeczypospolitej wymaga jak najszybszego ratunku. Każdy bowiem rok uszczupla to bezcenne dziedzictwo naszych narodów.

 

Adam Białous

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie