Lewicowi europarlamentarzyści postanowili ubarwić nudę wtorkowego wysłuchania dotyczącego praworządności i sądownictwa w Polsce, groteskowymi oskarżeniami o łamanie rzekomych praw forsowanych przez genderową międzynarodówkę.
– Jest wiele praw, które są w Polsce zagrożone. Prawa reprodukcyjne, zwłaszcza prawo do aborcji. […] Niezwykle mocna rola Kościoła – mówiła Włoszka Barbara Spinelli.
Wesprzyj nas już teraz!
– Heteroseksualni biali mężczyźni narzucają wszystkim swoje wartości i nie gwarantują żadnych praw nikomu innemu – wtórowała jej holenderska europoseł Sophie in t Veld
Holenderska europoseł Sophie in ’t Veld: „Heteroseksualni biali mężczyźni narzucają wszystkim swoje wartości i nie gwarantują żadnych praw nikomu innemu”.
— Karol Jałtuszewski (@kJaltuszewski) 20 listopada 2018
W atmosferę żywcem zaczerpniętą z komedii „Seksmisja” wpisała się również Szwedka Malin Björk: – Tutaj nie chodzi o reformy wymiaru sprawiedliwości, tu chodzi o niszczenie praw kobiet, niszczenie praw mniejszości LGBTI, niszczenie wolności wyznań – przekonywała.
W kuriozalnej, trzygodzinnej dyskusji nie mogło zabraknąć rytualnego zestawu oskarżeń o łamanie praworządności w Polsce. Europarlamentarzyści piętnowali między innymi połączenie stanowiska prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, upolitycznianie KRS, rzekome podważanie niezależności sądownictwa, wreszcie demontaż Trybunału Konstytucyjnego.
– Do dziś żadna z obaw Komisji nie została rozwiązana przez stronę polską. Systemowe zagrożenie praworządności nadal istnieje – stwierdził wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans.
Na wysłuchaniu nie byli obecni przedstawiciele polskiego rządu. Ich stanowiska bronili europosłowie PiS.
Źródło: Polsat News, wPolityce.pl, Twitter
RoM