„Warto przemyśleć pewne kwestie”, tymi słowami wicepremier Jarosław Gowin odniósł się na antenie TVP Info do sprawy utworzenia w Polsce tzw. korytarzy humanitarnych. Jego zdaniem mogłyby one uchronić Polskę przed ewentualnymi sankcjami ze strony Brukseli, takimi jak zmniejszenie funduszy unijnych.
– Jesteśmy wszyscy w obozie Zjednoczonej Prawicy kategorycznie przeciwni przyjmowaniu emigrantów ekonomicznych. Ale dlaczego nie podjąć dialogu z naszym Kościołem na temat korytarzy humanitarnych? Przeczytałem ostatnio, że grupa dzieci z Aleppo, chorych na nowotwory, wyjechała leczyć się w szpitalach Europy Zachodniej. Ja bym chciał, aby następna taka grupa trafiła do polskich szpitali – powiedział Gowin.
Wesprzyj nas już teraz!
Dodał, że sprawa takiej pomocy ze strony Polski wymagałaby „głębokiego namysłu”. – Co do emigrantów, twardo podkreślamy, że nie wpuścimy do Polski kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy emigrantów zarobkowych. Czym innym jest jednak pomoc dla syryjskich chrześcijan. Uważam, że w tej sprawie potrzebny jest wewnątrzrządowy dialog – podkreślił.
Wicepremier dał do zrozumienia, że decyzja o nieprzyjęciu przez Polskę imigrantów, mimo wcześniejszych, całkowicie zapowiedzi rządu Ewy Kopacz, wygenerowała wszystkie pozostałe kwestie sporne między Brukselą a Warszawą. – Moim zdaniem jesteśmy dla unijnych decydentów takim wygodnym, chłopcem do bicia. Ale wkrótce okaże się, że my też potrafimy wyprowadzać ciosy, w postaci przemyślanych argumentów – podkreślił.
Jego zdaniem „premier Morawiecki jest w stanie obnażyć pewną hipokryzję elit europejskich”, która sprawia, że Polska jest „atakowana za rzekome naruszanie państwa prawa”. – W rzeczywistości chodzi o politykę dotyczącą emigrantów oraz interesów gospodarczych w Polsce – zaznaczył wicepremier.
ZOBACZ TEŻ:
Korytarze humanitarne w Polsce? Witold Waszczykowski: trwają rozmowy w tej sprawie
Czy Polska przyjmie uchodźców? Sprzeczne wypowiedzi polityków partii rządzącej
Źródło: TVP Info
TK