18 lipca 2013

Brytyjscy urzędnicy z Funduszu Zdrowia gorsi niż komuniści chińscy

(fot. Woopidoo2 / sxc.hu)

Biurokraci i menadżerowie zatrudnieni w Narodowym Funduszu Zdrowia (NHS) w Wielkiej Brytanii są – zdaniem lekarzy – gorsi niż komuniści chińscy. Realizują interesy polityczne, przyczyniają się do szybszego wypalenia zawodowego lekarzy i co najważniejsze – wyrządzają wielkie szkody pacjentom. Tak stwierdzili uczestnicy tegorocznej konferencji organizowanej przez Brytyjskie Towarzystwo Medyczne.


Obszerną relację z konferencji BMA opublikowała gazeta „The Daily Telegraph”. Lekarze wielokrotnie skarżyli się na nadmierną władzę „nieuczciwych menedżerów i urzędników, którzy mają niemal tyle samo – a czasami nawet więcej – do powiedzenia w szpitalach niż medycy”.

Wesprzyj nas już teraz!

Jeden z lekarzy, dr Peter Holden, członek komisji BMA GP stwierdził, że tworzy się „toksyczne środowisko pracy”, które prowadzi do katastrof takich jak choćby skandal dot. braku zapewnienia podstawowej opieki zdrowotnej w szpitalach publicznych.

Na przykład w szpitalu Mid Staffordshire niepotrzebnie – wskutek karygodnych zaniedbań – zmarło w latach 2005-2009 ponad 1 tys. 200 pacjentów. Zazwyczaj starsi ludzie umierali z powodu zagłodzenia, odwodnienia i odleżyn. Nie miał im kto podać szklanki wody do picia. Niektórzy zdesperowani pili więc wodę ze spodków spod kwiatków.

Doktor Holden stwierdził: – Nawet w komunistycznych Chinach menadżerowie nie mogą w takim stopniu ingerować w pracę lekarzy w szpitalach i ośrodkach zdrowia, co tutaj.


Dr Keighley, który właśnie zrezygnował z pracy w publicznej służbie zdrowia, zwrócił uwagę na szybkie wypalenie zawodowe medyków. Są oni pod ogromną presją przełożonych, wymagających realizacji planów finansowych narzuconych przez NHS. Lekarze sami skarżą się, że nie takimi medykami chcieli być. Widzą, że nie mogą pomóc pacjentom, bo ograniczają ich warunki kontraktów zawodowych. Niektórzy decydują się na odejście z zawodu. Nie chcą realizować „korporacyjnych celów narzuconych przez technokratów z Funduszu”.

Spadek liczby lekarzy w publicznych ośrodkach opieki zdrowotnej nie rokuje najlepiej na przyszłość. Medycy za ten katastrofalny stan służby zdrowia obwiniają m.in. rząd. Zarzucają mu, że poprzez swoją politykę przyczynia się do spadku efektywności pracy lekarzy. Dr Brian Keighley, przewodniczący Brytyjskiego Towarzystwa Medycznego (BMA) mówił, że lekarze zamiast leczyć muszą większość czasu spędzać na wypełnianiu setek stron formularzy. Dodał, że dochodzi do karygodnego przerzucania pacjentów od jednych lekarzy do drugich, bo choroby, na które cierpią nie pasują do opisu chorób NHS. Przez to m.in. ulega zakłóceniu relacja pacjent-lekarz.

Źródło: theblaze.com, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 126 324 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram