W Belgii zatrzymano Bułgara tureckiego pochodzenia, który kierował grupą przestępczą zajmującą się przemytem imigrantów na dużą skalę. Grupa zajmowała się nielegalnym transportem z Bliskiego Wschodu głównie do Wielkiej Brytanii.
W belgijskich warsztatach samochodowych ludzie Aldina L. zajmowali się m.in. przerabianiem ciężarówek w taki sposób, aby w każdej znajdowało się ukryte pomieszczenie mogące schować do 9 osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Obserwacja obywatela Bułgarii zaczęła się już w roku 2016, kiedy celnikom w brytyjskim porcie Dover „nie spodobała” się dziwnie wyglądająca ciężarówka na bułgarskich numerach rejestracyjnych. Celnicy zażądali dodatkowych, szczegółowych kontroli. W ich wyniku w ciężarówce znaleziono zaskakująco dobrze ukrytą skrytkę na ludzi, a w niej piątkę imigrantów, w tym trójkę nieletnich, których znacznie łatwiej ukryć. Po zdarzeniu z Dover, służby zostały wyczulone na tego rodzaju próby przemytu. Do października 2018 roku europejskie służby celne zatrzymały aż 55 ciężarówek z podobnymi „schowkami na ludzi”. W schwytanie 41-letniego Aldina N. zaangażowane były służby aż sześciu krajów!
Za transport od granicy bułgarsko-tureckiej do Wielkiej Brytanii imigranci płacili po 10 tysięcy euro. Przemycenie z Francji na Wyspy kosztowało imigranta 1300 euro. Belgijscy śledczy zwracają uwagę na fakt, że skrytki dla ludzi były wyjątkowo ciasne. Wymiary jednej z nich wynosiły 74x63x35 cm. Przybywania w nich przez dłuższy czas groziło śmiercią.
Źródło: bta.bg
ChS