Między zakazem zabijania nienarodzonych dzieci a reformą sądów czy innymi zmianami, jakie wprowadzamy, nie ma równości. Mamy pakiet zadań do realizacji i staramy się je przeprowadzić. Jako polityk nie hierarchizuję tych spraw – powiedziała w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” premier Beata Szydło dodając, że zagłosuje przeciw aborcji eugenicznej.
Premier przyznała, że „nie jest i nigdy nie będzie feministką”, ponieważ zarówno organizowane przez nie akcje jak i głoszone hasła szkodzą, a nie pomagają kobietom. – Uważam, że feministki powinny umieć stanąć po stronie wszystkich atakowanych kobiet, nawet tych, z którymi się nie zgadzają – powiedziała Beata Szydło i jako przykład przywołała samą siebie tłumacząc, że mimo wielu brutalnych ataków, jakich doświadczyła, żadna „obrończyni praw kobiet” nie udzieliła jej wsparcia. – To rozczarowuje – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnie premier Szydło wypowiedziała się na temat inicjatywy „Zatrzymaj Aborcję”. Przyznała, że jest politykiem i dlatego nie hierarchizuje, co jest ważniejsze – reforma sądownictwa czy obrona życia dzieci poczętych.
Dalej premier oznajmiła, że politycy Zjednoczonej Prawicy są „bardzo blisko związani z nauką społeczną Kościoła”, wielu z nich jest katolikami „i tego nie ukrywa”. Nie oznacza to jednak, że muszą popierać wszystkie „zmiany w ustawach dotyczących trudnych kwestii moralnych”, a jedynie te, „które są dobrze przygotowane”. – Musimy być w tych działaniach ostrożni i myśleć pragmatycznie – zakomunikowała dodając, że w przeciwnym razie „nie do końca dopracowanymi projektami” można „wyrządzić więcej złego niż dobrego”.
Czym jest owe zło, jakie może wynikać m.in. z zakazu aborcji? Tego niestety premier nie konkretyzuje. Przypomina jedynie atak, jaki miał miejsce w październiku 2016 r. na projekt przygotowany przez Instytut Ordo Iuris w sprawie całkowitego zakazu aborcji.
Mimo unikania konkretów premier Beata Szydło w końcu powiedziała wprost jak zagłosuje w sprawie projektu „Zatrzymaj Aborcję”, gdy ten trafi już do Sejmu. – Jestem przekonana, że ten projekt znajdzie bardzo duże poparcie w naszym klubie parlamentarnym. Ja będę oczywiście głosować za jego przyjęciem, jestem przeciwko aborcji eugenicznej – powiedziała.
Wcześniej podobne deklaracje złożyli inni politycy Zjednoczonej Prawicy m.in. Stanisław Karczewski czy Jarosław Gowin oraz prezydent RP Andrzej Duda.
Źródło: „Gość Niedzielny”
TK