15 maja 2018

„Noe kontra Mabbul. Przeciw upadkowi i zepsuciu”. Intelektualna rozrywka i diagnoza Kościoła

(Fot. YouTube / masache)

Nie tak miało być. Mimo licznych błogosławieństw, jakie Bóg zsyłał na ludzkość, ta żyjąc niegodziwie i niewdzięcznie wystąpiła przeciwko Niemu. Fakt ten niezwykle zasmucił Stwórcę, dlatego ten postanowił zgładzić wszystkich ludzi. Przetrwała tylko garstka – rodzina Noego, prawego męża żyjącego w przyjaźni z Bogiem. Biblijna opowieść o Potopie stała się fundamentem do rozważań ojca Adama Czuszela OSPPE na temat degrengolady naszego świata i dziur, którymi woda wlewa się do Arki dającej nam schronienie ­– Kościoła.

 

„Noe kontra Mabbul. Przeciw upadkowi i zepsuciu” to debiutancka książka o. Adama Czuszela, młodego paulina i rekolekcjonisty. To właśnie młodość i fakt intensywnego głoszenia Słowa Bożego są kluczowymi aspektami, w ramach których należy rozpatrywać refleksje autora, bo to dzięki nim zakonnik potrafi z rzadko spotykaną świeżością wnikliwie obserwować rzeczywistość na niezwykle cienkiej granicy, przy której łączą się sacrum Kościoła i profanum świata. I choć w „łączeniu” powinno zawierać się tylko to, co dobre (jak jedność, nierozerwalność, integralność i tak dalej…), to spostrzeżenia paulina uświadamiają, że sielanka ta jest złudna; że coraz częściej przenikanie się sacrum i profanum (szczególnie w Kościele) kończy się nieprzyjaźnią.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ojciec Czuszel z profetycznym zacięciem nawołuje do powrotu do przyjaźni z Bogiem. Przypomina, że – jak mówi Księga Rodzaju – „w przyjaźni z Bogiem żył Noe”, dlatego w obliczu walki z Potopem (czyli tytułowym Mabbulem) ocalał. W refleksji paulina nie ma innego ratunku, nie ma drugiej Arki – ratunek może przynieść tylko zażyłość z Jezusem Chrystusem. Zażyłość prawdziwa, radykalna, gotowa do poświęceń i bycia znakiem sprzeciwu, nie zaś poufała, infantylna i emocjonalna.

 

Nie jest to jednak – jak mogłoby się wydawać – kolejne z dzieł prezentujących Ewangelię w wersji light. Rekolekcjonista, niczym starotestamentalny prorok, wykrzykuje głosy opamiętania za bramą Kościoła i do Kościoła, burzy bałwochwalcze ołtarze stawiane ku czci panoszącego się w katedrach modernizmu i nie godzi się na robienie ze świątyń jaskiń zbójców. „Czy nie jest to tylko filantropiczny moralizm, będący kpiną z ostrza Ewangelii, ośmieszający krzyż Chrystusa? Czy naprawdę głównymi problemami świata są ekologia i globalne ocieplenie? Czy nie jesteśmy świadkami modernizacji nieba? I czy to nie oznacza jego końca? Jak mam czcić Boga, który ewoluuje? Jak mam czcić Boga, którego kroją mi na miarę najnowszej mody? Czy naprawdę trzeba czuć lęk przed metką zacofania?” – pyta retorycznie.

 

Książka Adama Czuszela OSPPE nie jest jedynie formą intelektualnej rozrywki, ale również analizą dzisiejszej kondycji Kościoła, niestroniącą od aktualnych i namacalnych problemów. „Kiedyś toczono boje z herezjami, narażając przy tym swoje życie, a teraz mielibyśmy płynnie i swobodnie przejść do nieprawdy z błogosławieństwem niektórych hierarchów? Całe pokolenia kobiet i mężczyzn, nierzadko w ciemnościach i zmaganiu, walczyły o wierność sakramentowi małżeństwa, aby teraz usłyszeć, że to w sumie nie ma większego znaczenia?” – pisze, by przypomnieć sławetne słowa Jana Pawła II o walce Anty-Kościele z Kościołem.

 

Całość napisana jest językiem skierowanym do specyficznej grupy odbiorców – są to bez wątpienia młodzi ludzie, którzy być może oddalili się od Kościoła, gdy przestali w nim widzieć radykalizm walki o świętość. To właśnie tym ludziom ojciec Czuszel zdaje się mówić, że ich jeśli postawią nogę na Arce-Kościele, choćby zdawała się ona tonąć, to nie zginą, bo właśnie tam odnajdą Chrystusa, który jest jedynym ratunkiem dla świata.

 

„Noe kontra Mabbul. Przeciw upadkowi i zepsuciu” jest doskonałą lekturą pobudzającą ducha człowieka do walki o własne zbawienie. I dowodem na to, że w łonie Kościoła wyrasta nowe pokolenie kapłanów zatroskanych o tożsamość Mistycznego Ciała Chrystusa i dusze powierzonych im wiernych.

 

Józef Olender

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie