13 marca 2018

Azerbejdżan: plaga aborcji wśród nastoletnich uczennic. Resort zdrowia bagatelizuje problem

(fot.REUTERS/Ivan Alvarado/FORUM)

W mediach w Azerbejdżanie rozgorzała dyskusja o powszechności stosowania przerywania ciąży przez kilkunastoletnie uczennice. Mimo, że przewodnicząca jednej z komisji do spraw pomocy kobietom przy azerskim Ministerstwie Zdrowia próbowała dementować liczby podane przez jednego z ekspertów, udało się przerwać ciszę wokół problemu aborcji wśród nastolatek w tym islamskim kraju.

 

Azerbejdżan należy do tych państw azjatyckich, w których muzułmanie stanowią niemal w całości obraz religijny społeczeństwa. Szacuje się, że ok. 97 proc. wierzących to wyznawcy islamu szyickiego, pozostałe niepełne 3 proc. dzielą między siebie mniej więcej po połowie prawosławni i wierni kościoła ormiańskiego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Powszechność islamu i ukierunkowanie polityki wewnętrznej państwa na wspieranie muzułmanów nie mają jednak tak radykalnego charakteru jak np. w sąsiednim Iranie. Azerski islam, chociażby ze względu na długi okres komunizmu sowieckiego, stał się mniej ortodoksyjny, co przełożyło się m.in. na rolę kobiet w życiu publicznym. Już 28 maja 1918 roku, po proklamacji Demokratycznej Republiki Azerbejdżanu, w młodym państwie przyznano kobietom prawa wyborcze. Wchłonięcie tej republiki kaukaskiej w organizm Związku Sowieckiego nadało Azerbejdżańskiej SRR charakter świecki i po 1991 roku kobiety także odgrywały w państwie większą rolę niż innych krajach muzułmańskich.

 

Wzniecona dyskusja o skali zabiegów aborcyjnych wśród nastolatek nawiązuje więc siłą faktów do miejsca kobiet w życiu społecznym. Sprawa zaczęła się od wypowiedzi eksperta ds. edukacji Kamrana Asanowa, który publicznie stwierdził, że w ciągu ostatnich 3-4 lat w Azerbejdżanie około 1200 uczennic klas od 9 do 11 poddało się aborcji.

 

Danym tym zaprzeczyła dyrektor Republikańskiego Centrum Prenatalnego, a zarazem przewodnicząca komisji do spraw pomocy kobietom przez azerskim Ministerstwie Zdrowia Sewindż Mamedowa. Według niej dane te nie mają potwierdzenia w statystykach ale nie podała jaka jest rzeczywista, zweryfikowana przez źródła rządowe, liczba aborcji wśród nastolatek w Azerbejdżanie. Reakcja przedstawicielki organów państwa nie może dziwić ponieważ wypowiedź eksperta Asanowa zburzyła spokój w szeregach władzy, nie znającej lub nie dostrzegającej problemów nastolatek.

 

W opinii Mamedowej przerywanie ciąży wśród nastolatek zachodzi w wyjątkowych sytuacjach i dane z placówek medycznych nie są liczone w tysiącach. Zastanawiające jest jednak, że odnosząc się do liczby dokonywanych przez uczennice zabiegów pozbawiania nienarodzonych dzieci życia w sposób nielegalny nie podała konkretnych informacji, a stwierdziła wyłącznie, że jest to niemożliwe aby w ciągu 3-4 lat uczennice dokonały 1200 aborcji.

 

W azerskim portalu „Minval.az” zacytowano wypowiedź Sewindż Mamedowej, według której wykonanie zabiegu aborcji nielegalnej przez lekarza jest bardzo niebezpieczne i ryzykowne, a przy dokonywaniu legalnego zabiegu zakładana jest karta pacjentki, która trafia do centralnego systemu danych.

 

Śmierć w tysiącach

System prawny w Azerbejdżanie, regulujący dopuszczalność aborcji, jest bardzo liberalny i pochodzi z 1955 roku, czyli okresu sowieckiego, gdy zabicie nienarodzonych dzieci praktykowano powszechnie i liczono w ZSRS w miliony rocznie. Od lat 70. do połowy lat 80. ubiegłego wieku w niewielkim Azerbejdżanie rocznie pozbawiano życia między 50 tys., a 65,5 tys. dzieci rocznie.

 

W 1970 roku na 151 tys. urodzeń żywych przypadało 58,6 tys. aborcji. Najwięcej dzieci nienarodzonych pozbawiono życia w 1979 roku – 65,5 tys. aborcji, podczas gdy żywych narodzin było 153 tys. Po upadku ZSRS liczba notowanych oficjalnie zabiegów aborcyjnych spadała, w 2002 roku osiągając minimalny jak do tej pory poziom 16,6 tys. przypadków przy 111 tys. urodzeń żywych. Od 2002 roku problem znów zaczął narastać i ostatnie dane ONZ z 2015 roku mówią już o 27,5 tys. aborcji przy 166 tys. urodzeń żywych.

 

W jakiej części problem zabiegów aborcyjnych dotyka nastolatek w wieku szkolnym zapewne będzie się jeszcze w Azerbejdżanie długo dyskutować, ale bez ujęcia danych z oficjalnych placówek medycznych i gabinetów działających nielegalnie trudno będzie uzyskać dokładny obraz.

 

Podobnie jak w kwestii aborcji selektywnej, której ofiarą padają głównie dziewczynki. Jak donosił azerski portal „1news.az”, dane statystyczne mówią, że w państwie jest obecnie przewaga chłopców nad dziewczętami (114 na 100), co może być sygnałem praktykowania zabiegów aborcyjnych także ze względu na płeć dziecka nienarodzonego.

 

PK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 131 397 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram