„Kościół katolicki konfrontuje się z wyzwaniem dzisiejszego świata ciągle zmieniającego się. I ogromna większość naszego duchowieństwa stanęła po stronie tych nurtów konserwatywnych” – ocenił Adam Michnik.
Redaktor „Wyborczej” w obszernej rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim z „Krytyki Politycznej” (oryginalny tekst został opublikowany w języku angielskim na Project Syndicate) rozprawia o Polsce i polityce oraz zmianach jakie zaszły w społeczeństwie na przestrzeni ostatnich dekad.
Wesprzyj nas już teraz!
Rozmowa musiała zejść na temat Kościoła. Sierakowski postawił tezę, że „płacimy dziś cenę za przełomowy dla losów opozycji demokratycznej w Polsce sojusz lewicy z Kościołem”, który Michnik ujął książce Kościół, lewica, dialog. Redaktor „Wyborczej” uznał, że „płacimy za to, że nie potrafiliśmy przewidzieć, że Kościół katolicki w Polsce nie podąży drogą wyznaczaną przez Jana Pawła II, Tischnera, Życińskiego, Turowicza itd., tylko wejdzie w buty księdza Rydzyka”.
Sierakowski nieco prowokująco pytał też, czy Michnik sam sobie nie wymyślił Kościoła otwartego, „trzy osoby na krzyż, po których dziś śladu nie ma”? Ten zaś przypomniał, że „Tygodnik Powszechny” był „najważniejszym katolickim pismem w Polsce”, choć jak przyznał, „jego relacje z kardynałem Wyszyńskim były skomplikowane”. Dziś to kolejny zakaz wystąpień publicznych dla księdza Adama Bonieckiego.
Michnik diagnozując zanik Kościoła otwartego ocenił, że powodem tego był fakt, że „Kościół endecki przetrwał w postaci uśpionej, latentnej”. Jak dodał, ci ludzie albo nie odzywali się w PRL, albo ich głos był zmarginalizowany. „Myśmy mieli poczucie, że Kościół odnajdzie się w demokracji polskiej. Wkraczał w ’89 roku jako jej sojusznik” – dodał.
Redaktor „Wyborczej” zdiagnozował, że odżyła „zła tradycja kościoła międzywojennego, który w dużej mierze był zdominowany przez racjonalistyczne myślenie endeckie i to hasło ONR Katolickie Państwo Narodu Polskiego”. Ponadto jak dodał, „Kościół katolicki konfrontuje się z wyzwaniem dzisiejszego świata ciągle zmieniającego się. I ogromna większość naszego duchowieństwa stanęła po stronie tych nurtów konserwatywnych. To nie jest przypadek, jak wielki jest dystans do Franciszka” – ocenił.
Źródło: krytykapolityczna.pl
MA
