Rezultaty sondaży exit polls mówią, że dwie koalicje – tak zwanych partii centroprawicowych oraz socjaldemokratów i lewicy – uzyskały niemal identyczne wyniki w trakcie niedzielnych wyborów parlamentarnych w Szwecji. Trzecie miejsce przypadło antyimigranckiemu ugrupowaniu Szwedzcy Demokraci.
39,6 procent dla centroprawicy, 39,4 procent dla lewicy, 19,2 proc. osiągnąć mieli Szwedzcy Demokraci. Ponieważ parlament liczy 349 foteli, nie obejdzie się bez koalicji, bowiem zwycięzcy (na razie sondażowi) według niedzielnych, wstępnych szacunków mogliby liczyć na 141 mandatów, zaś drugi blok zebrałby zaledwie o jedno miejsce mniej. Ostateczne wyniki mają zostać ogłoszone dopiero w ciągu najbliższego tygodnia, trudno więc wyrokować, kto otrzyma misję sformowania nowego gabinetu.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecny premier, socjaldemokrata Stefan Löfven już teraz zastrzega: – Jest jasne, że żadna z obecnych dużych koalicji nie osiągnie większości. Dlatego musimy wznieść się ponad koalicje. Musimy mieć przyzwoite społeczeństwo, przyzwoitą demokrację. Nie możemy dać wpływu na politykę partii rasistowskiej – oczywiście mając na myśli trzeciego konkurenta, czyli partię, która od ostatnich wyborów miałaby uzyskać ponad 6 procent poparcia. To efekt wzrostu poczucia zagrożenia wobec narastającej fali imigranckiej. Szwedzcy Demokraci mocno się jej sprzeciwiają.
Źródło: tvp.info
RoM