1 października 2014

Antoni Szymański: expose ws. polityki rodzinnej rozczarowuje

(Ewa Kopacz, fot. Filip Blazejowski/FORUM)

Na głęboki kryzys polskiej rodziny, wyrażający się m.in. problemami demograficznymi oraz coraz mniejszą trwałością małżeństwa i rodziny, potrzeba poważnej odpowiedzi państwa. Drobne zmiany niewiele pomogą – uważa socjolog Antoni Szymański, komentując dla KAI dzisiejsze wystąpienie Ewy Kopacz w Sejmie. Dlatego, jego zdaniem, exposé nowej premier w zakresie polityki rodzinnej rozczarowuje.

 

Premier Kopacz dużo miejsca w swoim exposé poświęciła polityce rodzinnej. Zapowiedziała m.in. stworzenie nowych żłobków i przedszkoli – na ten cel w 2015 r. nakłady zostaną zwiększone z 50 do 100 mln zł. Z kolei w latach 2015-2020, w ramach środków z Europejskiego Funduszu Społecznego i specjalnego systemu ulg w podatku CIT będzie wspierane tworzenie przyzakładowych żłobków i przedszkoli. – Przeznaczymy na ten cel ponad 2 mld zł – powiedziała.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak poinformowała, intencją jej rządu jest to, by od 2016 r. z urlopów rodzicielskich mogli skorzystać „wszyscy rodzice, którzy takiej możliwości do tej pory nie mieli”, w tym rodzice bezrobotni, pracujący na umowy o dzieło, studenci i rolnicy. Otrzymają oni nowe świadczenia rodzicielskie, będą je mogli pobierać przez 12 miesięcy po urodzeniu dziecka, a w przypadku urodzenia bliźniaków, czy trojaczków odpowiednio dłużej. Świadczenie to będzie wynosić ok. 1 tys. zł.

 

Zdaniem Ewy Kopacz, polityka rodzinna państwa powinna zachęcać rodziców do pracy, a nie do niej zniechęcać. – Nie może być tak, że nie podejmują oni pracy, bo oznaczałoby to utratę przez nich świadczeń od państwa – zauważyła premier.

 

W opinii Antoniego Szymańskiego, exposé Ewy Kopacz w zakresie polityki rodzinnej jednak rozczarowuje. – Oczywiście słuszna jest zapowiedź objęcie urlopami rodzicielskimi tych, którzy tego uprawnienia obecnie nie mają, a zostali rodzicami. Zasadne jest zwiększenie nakładów na żłobki i przedszkola oraz tworzenie żłobków przy zakładach pracy. Najwyższy czas, by wszyscy uprawnieni mogli z tych usług korzystać – stwierdza.

 

Niestety – zaznacza Szymański – mamy głęboki kryzys polskiej rodziny, wyrażający się znanymi problemami demograficznymi, coraz mniejszą trwałością małżeństwa i rodziny, osłabieniem jej wychowawczej funkcji. Na to trzeba poważnej odpowiedzi państwa, drobne zmiany niewiele zmienią – dodaje.

 

Jego zdaniem, rząd powinien przygotować całościowy Narodowy Program Polityki Rodzinnej, następnie skonsultować go z rodzinami i organizacjami prorodzinnymi, a potem systematycznie wdrażać. – Niestety, taka zapowiedź nie padła – ubolewa.

 

Jak wylicza, nie ma np. żadnych działań mających na celu wspieranie trwałości małżeństwa, które przecież budżet państwa nic nie kosztują. Chodziłoby np. o wprowadzenie obligatoryjnej mediacji pomiędzy małżonkami mającymi małoletnie dzieci, jako warunku złożenia rozwodowego pozwu. Brak jest też „reakcji na obawy znacznej części rodziców na wprowadzanie do szkół edukacji seksualnej typu B pozbawionej kontekstu małżeństwa i rodziny, czy liczenia się z rodzicami, co zostało silnie podważone w sprawie nauki szkolnej sześciolatków, gdy odrzucono wniosek obywatelski o referendum”.

 

W opinii Szymańskiego, przede wszystkim jednak trudno uznać, że rząd zamierza autentycznie wzmacniać polskie rodziny, gdy jednocześnie forsuje ideologiczne ustawy wprost w nie uderzające.

 

Przykładem niech będzie Konwencja Rady Europy o przemocy wobec kobiet. Pod hasłem przeciwdziałania przemocy – z którym wszyscy się zgadzają – ukrywa ideologiczne rozwiązania uderzające we wspólnoty podstawowe małżeństwo i rodzinę, które traktuje jako opresyjne i zmierza do ich marginalizacji – przypomniał socjolog.

 

Mamy zatem z jednej strony deklaracje o wzmacnianiu rodzin przez państwo i działania kompletnie niespójne z tą zapowiedzią – dodał Antoni Szymański.

 

Źródło: KAI

pam  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram