11 września 2018

Włochy: ksiądz wziął homoseksualny „ślub”. O jego „skłonnościach” wiedziano od 20 lat

Włoski ksiądz Giuliano Costalunga zawarł cywilny „związek małżeński” z mężczyzną. Od lat żył ze swoim „partnerem” pod jednym dachem. O homoseksualizmie księdza wiedziano od 1996 roku – ale zdecydowanej reakcji nie było.

 

Giuliano Costalunga miał problem z dopuszczeniem do święceń kapłańskich. Już w 1996 roku, gdy przebywał jeszcze w seminarium, znane były jego homoseksualne skłonności. Stąd ówczesny biskup Werony odmówił mu sakramentu. Ksiądz otrzymał jednak święcenia w innej diecezji. Po zmianie biskupa w Weronie wrócił do swojej macierzystej diecezji, gdzie zamieszkał z partnerem.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W kwietniu tego roku kapłan wstąpił w cywilny związek homoseksualny, zwany we Włoszech małżeństwem. Gdy sprawa wyszła na jaw, spotkał się z obecnym biskupem Werony, Giuseppem Zentim. Biskup i ksiądz na oczach kamer padli sobie w ramiona. Hierarcha dopytywany przez media, co zamierza zrobić, powołał się najpierw na słynne słowa Ojca Świętego i stwierdził, że „nie ma prawa, by oceniać” ks. Costalungę. Jak dodał, wprawdzie dla niego „małżeństwo jest wyłącznie związkiem między mężczyzną a kobietą”, to zamierza jednak traktować księdza-sodomitę „jako swojego kapłana”, dopóki ten nie poprosi o dyspensę.

 

Ks. Costalunga został ostatecznie suspendowany a divinis. Zamierza się przyłączyć do Starokatolickiego „Kościoła” Amerykańskiego. – Dla nich wciąż jestem księdzem i mogę celebrować mszę – powiedział Costalunga.

 

Rzeczywiście, już 6 sierpnia Costalunga przewodniczył heretyckiemu nabożeństwu starokatolików; udział wzięli w nim także waldensi oraz część katolików diecezji Werony, w geście solidarności z homoseksualnym kapłanem. Rzecz odbyła się w symbolicznym miejscu: w Audytorium Gramsciego, znanego teoretyka i praktyka komunizmu, w Bergamo. Costalunga ubrany był w tęczową szatę.

 

Homoseksualista ma teraz nadzieję na spotkanie z papieżem Franciszkiem. Jak tłumaczy, liczy na zrozumienie Ojca Świętego, bo „Jezus nie potępił homoseksualizmu” i ostatecznie „liczy się tylko miłość”.

 

Jak zauważa opisujący ten skandal niemiecki portal konserwatywny Katholisches.info, cała sprawa dowodzi przede wszystkim słuszności tych, którzy ostrzegają przed „homoherezją”. Portal powołuje się tu na ks. prof. Dariusza Oko. Katholisches.info wskazuje, że w tym przypadku największe zgorszenie nie budzi wcale postać samego Costalungi, ale przede wszystkim fakt, że działał swobodnie przez ponad 20 lat jako katolicki ksiądz, choć jego skłonności były tajemnicą poliszynela.

 

Źródło: katholisches.info

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 126 904 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram