– Teatry dbające o artystyczne meritum nie wzięły udziału w czytaniu „Golgoty Picnic” – mówi w rozmowie z tygodnikiem „wSieci” aktor wyrzucony za odmowę czytania bluźnierczego spektaklu Marek Cichucki.
Cichucki nie zgodził się na czytanie „Golgoty Picnic” w łódzkim teatrze Pinokio na scenie dziecięcej (!) za co został wyrzucony z pracy.
Wesprzyj nas już teraz!
W rozmowie z tygodnikiem „wSieci” zaznacza, że teatry „dbające o artystyczne meritum i zawodowość, powiedzmy: etos, nie zdecydowały się w tym uczestniczyć”. – W ogromnej części polskich teatrów publicznych czytanie się nie odbyło, po prostu nikt nie był tym zainteresowany – zwrócił uwagę Cichucki.
Aktor przypomniał też w wywiadzie w jaki sposób został zwolniony z etatowej pracy w teatrze. Odmówiwszy czytania „Golgoty Picnic” skomentował sprawę w mediach. Następnie wezwał go dyrektor łódzkiego teatru i wręczył mi wypowiedzenie. – Pan dyrektor powiedział, że (…) drugi Chazan nie jest mu potrzebny w teatrze – opowiada Cichucki.
Aktor źle ocenia też sam poziom – zdaniem wielu podobno znakomitego – przedstawienia „Golgota Picnic”. – W przypadku „Golgoty” mamy do czynienia zaledwie z ćwiczeniami, które każdy profesjonalny aktor świetnie zna jeszcze ze szkoły teatralnej – powiedział tygodnikowi „wSieci” Cichucki.
Źródło: „wSieci”
ged