W Senegalu rośnie liczba mordów rytualnych na dzieciach. Odpowiadają za nie szamani. Odprawiane przez nich rytuały mają przynosić „ludziom biznesu” władzę i pieniądze.
Za mordy rytualne na dzieciach odpowiadają szamani, którzy jednak realizują je na zapotrzebowanie na „magiczne rytuały” płynące ze strony ludzi polityki i biznesu. Afrykańczycy wierzą bowiem, że rozlewanie krwi niewinnych przysporzy im bogactwa i władzy. Zlecenia na czary płyną od osób zajmujących wysokie stanowiska.
Wesprzyj nas już teraz!
W tym roku media doliczyły się tylko w Dakarze aż sześciu przypadków tego typu zbrodni. Ciała dzieci – zwykle porwanych – były odnajdowanie na ulicy z brakującymi organami.
Abp Benjamin Ndiaye stanowczo potępił tego rodzaju pogańskie praktyki. Zaś władze i policja zapewniły o uruchomieniu akcji dla przywrócenia bezpieczeństwa publicznego. Przeciwko rytualnym mordom dwa tygodnie temu na ulice Dakaru wyszło niemal pół miliona osób.
Tego rodzaju krwawe praktyki są plagą nie tylko w Senegalu, ale i w innych państwach afrykańskich, jak Uganda, Liberia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kamerun czy RPA.
Źródło: gość.pl
MA