W kościele św. Stanisława w Petersburgu zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca 425 kapłanów będących ofiarami komunizmu. Jest to kolejna oddolna inicjatywa będąca odpowiedzią na brak zainteresowania tematem ze strony rosyjskich władz.
– To będzie już czwarty memoriał upamiętniający męczeństwo katolickich księży, i najważniejszy. Oprócz nich w Rosji na temat martyrologii duchowieństwa nic nie ma – podkreślił ks. Krzysztof Pożarski, inicjator wydarzenia. Spośród 425 nazwisk, aż 277 z nich należy do polskich kapłanów.
Wesprzyj nas już teraz!
Ksiądz Pożarski jest także postulatorem procesu beatyfikacyjnego rosyjskich katolickich męczenników. Zaznaczył, że w dzisiejszym świecie potrzebujemy świadectwa wiary i bezkompromisowości jakie dali nam męczennicy zamordowani przez komunistyczne służby. Pamięć o męczeństwie, zdaniem księdza, pobudza wiernych do wytrwania w wierze w każdej trudnej sytuacji.
– W czasach, gdy niszczy się autorytet księży, kapłani męczennicy powinni być dla nas bohaterami naszej chrześcijańskiej wiary (…) są takie sprawy dotyczące wiary, że w żaden sposób nie można iść na kompromisy, aby ocalić swoje doczesne życie – podkreślił.
Mszy Świętej i uroczystości, która odbędzie się 7 listopada 2018 r., przewodniczyć będzie ks. abp Paolo Pezzi z Moskwy. Obecni będą także: ks. bp Klemens Pikkel z Saratowa – przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Rosji, ks. bp Józef Werth z Nowosybirska i ks. bp Cyryl Klimowicz z Irkucka.
Inicjatorzy wydarzenia oparli swoją działalność na słowach Jana Pawła II: „W naszym stuleciu wrócili męczennicy. A są to często męczennicy nieznani, jak gdyby nieznani żołnierze wielkiej sprawy Bożej. Jeśli jest to możliwe, ich świadectwa nie powinny być zapomniane w Kościele (…) Na szczególną pamięć zasługuje martyrologium kapłanów w łagrach syberyjskich czy innych na terenie Związku Sowieckiego”.
Źródło: „Nasz Dziennik”
PR