Wystarczy wypowiedzieć kilka słów prawdy wykraczającej poza politycznie poprawny katalog pojęć i stereotypów by wzbudzić ogólnokrajową burzę i narazić się mediom oraz lewicowym autorytetom. Przekonał się o tym właśnie pewien ksiądz z Bolonii.
Włoski duchowny nawiązał do niedawnej śmierci głównego bossa sycylijskiej mafii Toto Riiny. Działalność przestępcy – co zrozumiałe – spotykała się ze zgodnym społecznym potępieniem, w przeciwieństwie do zaangażowania powszechnie znanej na Półwyspie Apenińskim proaborcyjnej polityk.
Wesprzyj nas już teraz!
– Kto ma więcej śmierci niewinnych na sumieniu, Toto Riina czy Emma Bonino? Moralnie nie ma między nimi różnicy – takie słowa księdza zacytowała lokalna gazeta „Il Resto del Carlino”.
Jak pisze portal thelocal.it, to przytomne spostrzeżenie wywołało we Włoszech oburzenie.
Zmarły w minionym tygodniu Toto Riina odsiadywał w więzieniu wyrok 26-krotnego dożywocia za działalność mafijną, między innymi zlecenie około 150 zabójstw.
Z kolei Bonino od wielu dekad działa na rzecz swobody zabijania dzieci nienarodzonych. Przed dwoma laty media upatrywały w niej faworyta w wyścigu prezydenckim. Wycofała się jednak z kandydowania z powodu choroby.
Kapłani z Bolonii nie są ostatnio ulubieńcami mediów. Niedawno ksiądz Lorenzo Guidotti „podpadł” za stwierdzenie na portalu społecznościowym, że nastolatka zgwałcona przez afrykańskiego imigranta jest sama sobie winna dlatego, że upiła się i spędzała czas ze swoim późniejszym agresorem.
Źródło: thelocal.it, rp.pl
RoM