13 sierpnia 2014

Aborcja po gwałcie? To zabicie jednej z ofiar

Ciekawy tekst odnalazłem na stronie stopaborcji.pl dotyczący aborcji na dziecku poczętym w wyniku gwałtu. Dotychczas wiele mówiło się o powstrzymaniu aborcji eugenicznej – i to dobrze – ale zdecydowanie mniej odnajdywałem tekstów czy wypowiedzi o zabijaniu dzieci poczętych podczas gwałtu. Podsyłam wam kilka cytatów z tekstu, który znalazłem.


Autor w ciekawy sposób zwraca uwagę na niby oczywistą rzecz, ale dla wielu wcale nie tak jasną. Oto, jeśli dojdzie do poczęcia w wyniku gwałtu, mamy do czynienia z dwiema ofiarami tej zbrodni – kobietą i jej dzieckiem. W przypadku dokonania aborcji zabijana jest po prostu jedna z ofiar. „W przypadku ciąży pochodzącej z gwałtu mamy do czynienia z trzema osobami – ze zbrodniarzem i dwoma ofiarami – zgwałconą kobietą i dzieckiem, na którym również sposób jego poczęcia wywrze swoje piętno” – słusznie pisze autor tekstu na stopaborcji.pl.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dlaczego więc jednej z ofiar, czyli matce, okazujemy współczucie, a umożliwiamy zabicie drugiej ofiary – dziecka? To niedorzeczne. Autor tekstu pisze o tym bardzo mocno: „Jeżeli argumentem za zabiciem nienarodzonego dziecka jest trauma dla matki, która „będzie musiała przeżywać gwałt drugi raz podczas porodu, a później całe życie patrzeć na dziecko gwałciciela”, to czy skuteczniej nie będzie zabić matkę? Nigdy więcej nie będzie już nękana przez nocne koszmary i nie będzie musiała wychodzić do sklepu na drżących nogach oglądając się co chwila za siebie słysząc na chodniku czyjeś kroki. Mówiąc krótko, pozbawimy ją życia w ciągłej traumie i lęku”.

 

To oczywiście mocne słowa, ale uświadamiają niedorzeczność myślenia zwolenników aborcji. Oby ten kolejny z wyjątków od aborcyjnego zakazu w Polsce, czyli zgoda na aborcję gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, jak najprędzej zniknął z naszego prawa. Non possumus!

 

 

Piotr z Tęczyna

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie