21 lutego 2013

50 tys. ludzi powiedziało NIE związkom partnerskim

Tylko drogą internetową swój protest do premiera wysłało 50 tys. osób. W międzyczasie ruszyła dodatkowo akcja ulotkowa – warszawiacy mogą wysłać swój protest drogą tradycyjną. Póki co, premier nie odpisuje…


Na początku tygodnia do domów setek tysięcy warszawiaków trafiły ulotki zachęcające do poparcia akcji NIE DLA ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH. To protest przeciwko haniebnym planom premiera polskiego rządu! Wszyscy doskonale pamiętamy, że Donald Tusk całym swoim autorytetem zaangażował się w promocję sprzecznych z naturą i podważających instytucję małżeństwa związków homoseksualnych. Nie dość, że poparł je w trakcie Sejmowej debaty, to później włączył się w urządzony przez liberalne media lincz nad posłami z PO, którzy zagłosowali przeciw formalizacji homozwiązków.

Wesprzyj nas już teraz!

Pan Michał z Wawra – jak sam każe o sobie mówić – znalazł ulotkę zachęcającą do poparcia akcji NIE DLA ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH w swojej skrzynce pocztowej. –  Gdy zobaczyłem ulotkę od razu skojarzyłem ją z akcją z Internetu. Protestowałem przeciwko związkom partnerskim na stronie protestuj.pl, a logo akcji na ulotce było takie samo. Pokazałem więc broszurkę żonie, ona przez Internet się nie podpisała, ale już ulotkę pocztą wysłała. Poszła też do sąsiadek – jest gospodynią domową więc w bloku ma mnóstwo znajomych pań – i namówiła je do tego samego. Jedna tylko odmówiła, a żona rozmawiała z ponad dziesięcioma osobami!


Pani Janina mieszka na warszawskiej Ochocie. Rzadko korzysta z Internetu, o akcji dowiedziała się w dniu otrzymania ulotki. – To bardzo potrzebne wydarzenie, takie pospolite ruszenie dla prawa naturalnego. Dziś już mało kto pamięta, że jeszcze parę lat temu we Francji też obiecywano homoseksualistom tylko związki, tylko legalizację. A dziś proszę – będą adoptować dzieci. Nie może być na to naszej zgody. Z całą pewnością wyślę ulotkę i namówię kogo będę w stanie, by zrobił to samo. Pani Janina przyznaje, że rodzina zna jej pogląd na sprawę i w większości się z nią zgadza. Mimo, że wiele z osób, które zna to nie katolicy. – Nawet młodzi ludzie których znam uważają, że nie powinno być legalizacji. Jest mi przykro, że zostałam zaszufladkowana, bo ja głosowałam na Platformę! Nie mam poglądów jakiś szczególnie prawicowych, ale wydaje mi się, że po prostu myślę logicznie.


Jaka to jest demokracja – dodaje Pan Michał.  – Słyszę w telewizji, że 70 proc. Polaków jest przeciwna takiej ustawie, a pcha ją i PO i SLD i Palikot. To dziwne. 70 procent to, wydaje mi się, naprawdę wystarczająco dużo, by przestać próbować nas tym uszczęśliwić. Tym bardziej, że mówi Pan, że jeszcze 50 tysięcy ludzi napisało do premiera, by tego nie legalizować.


Zapisy Konstytucji oraz opinia Sądu Najwyższego są jednoznaczne – małżeństwo kobiety i mężczyzny jest wyjątkowe i niepowtarzalne – nie można stworzyć tożsamego związku dla osób tej samej płci. Pomimo tego, Donald Tusk dąży do prawnego usankcjonowania związków partnerskich, które będą mogli zawierać homoseksualiści. Jeśli i ty chcesz włączyć się w akcję przeciwko legalizacji związków partnerskich – wejdź na www.protestuj.pl

 

Łukasz Sitan

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie