17 listopada 2017

Brytyjskie obrończynie życia przypominają „katolickiemu” tygodnikowi prawdę o aborcji

(Autor: Brian Stansberry (photographer) (Praca własna) [CC BY 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], Wikimedia Commons)

Opublikowanie przez katolickie pismo „The Tablet” w jednym z wrześniowych wydań proaborcyjnego artykułu wstępnego wzbudziło sprzeciw ze strony kobiet stających w obronie powszechnego prawa do narodzin. Obrończynie życia przypominają „postępowym” katolikom elementarne fakty dotyczące zbrodni zabijania nienarodzonych.

 

List 55 kobiet opublikował w czwartek portal Life Site News. Oburzenie autorek wzbudził ton edytorialu z 13 września, zatytułowanego: „Ograniczanie aborcji. Nauka katolicka stawia poprzeczkę zbyt wysoko”. Redakcja „The Tablet” w artykule powtórzyła charakterystyczne slogany, które w Polsce na obecnym etapie możemy usłyszeć ze strony przedstawicieli jawnie proaborcyjnego lobby. Na przykład, że katolicy powinni zaakceptować „legalną, bezpieczną i rzadką” aborcję.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Obrończynie krok po kroku punktują fałszywe tezy i niejednoznaczności padające na łamach tygodnika, takie jak stwierdzenie, iż nauczanie katolickie dotyczące tzw. aborcji stawia wymagania zbyt radykalne, by możliwe było ich dochowanie. Tymczasem, jak przypominają sygnatariuszki protestu, etyka Kościoła stanowi wyzwanie by poważnie traktować człowieczeństwo oraz godność nienarodzonego dziecka.

 

„Prawda jest taka, że ​​katolicy powinni chcieć więcej niż tylko tego, aby [tzw. aborcja] zdarzała się rzadko; powinniśmy dążyć do życia w kraju, w którym taka poważna niesprawiedliwość jest prawnie zabroniona, a kobiety w nieplanowanych lub kryzysowych ciążach otrzymują wszelką niezbędną pomoc” – czytamy w liście. Przypomina on, że papieska encyklika „Evangelium vitae” dopuszcza działanie na rzecz stopniowego przesuwania przepisów dotyczących nienarodzonych w stronę coraz większej ochrony życia. Jeżeli zaś nie jest możliwe w danej chwili korzystniejsze rozwiązanie, nawet częściowa poprawa prawnej sytuacji najbardziej bezbronnych jest do zaakceptowania.

 

„Być może większość katolików doszła do formuły stosowanej czasami w Stanach Zjednoczonych, że aborcja w pierwszym trymestrze powinna być „legalna, bezpieczna i rzadka”. To by uczyniło realne ramy polityczne dla katolickich działaczy i ustawodawców” – napisał 13 września „The Tablet”.

 

„Po pierwsze, musimy spojrzeć na to, czym naprawdę jest aborcja: na zabraniu niewinnego ludzkiego życia. Od chwili poczęcia zaczyna żyć istota ludzka. Stwierdzenie, że pod koniec pierwszego trymestru odbieranie życia jest „złe”, a wcześniej „dobre” to całkowita niespójność” – odpowiadają obrończynie nienarodzonych.

 

„Bezpieczna” ? Dla kogo aborcja jest bezpieczna? Z pewnością nie dla nienarodzonego dziecka, które nie uszło z życiem z jakiejkolwiek udanej aborcji. Dla kobiet? Z pewnością nie dla kobiet, które mogą cierpieć emocjonalną traumę” – podkreślają.

 

 „Legalna”? Dlaczego jakiś katolicki ustawodawca chciałby legalnie odbierać niewinne ludzkie życie? Jeśli okaleczanie żeńskich narządów płciowych lub handel ludźmi mógłby być lepiej regulowane przez praktykę prawniczą, i w ten sposób mniej skomplikowane, czy ktokolwiek argumentowałby za ich legalizacją w Wielkiej Brytanii? Wręcz przeciwnie: powodem, dla którego nie zalegalizujemy handlu ludźmi, jest to, że stanowi on brutalny atak na godność człowieka. Podobnie, powodem, dla którego katolicy nigdy nie popierali legalnej aborcji, jest fakt, że każda aborcja stanowi poważny atak na godność i życie człowieka” – czytamy w liście.

 

Bethan Cleary, która podpisała się pod wystąpieniem do „The Tablet”, powiedziała portalowi LifeSiteNews, że redakcja tygodnika dołączyła do kampanii na rzecz zabójstwa niewinnych. 

 

Grace Langford stwierdziła, iż ​​kocha Kościół katolicki właśnie za jego nauczanie, „potwierdzające, że dziecko jest zawsze i wszędzie błogosławieństwem”.

 

„Żyjemy w czasach, w których prawa najbardziej narażonych na niebezpieczeństwo ludzi są coraz bardziej ignorowane, dlatego musimy zjednoczyć się w zaangażowaniu na rzecz ochrony nienarodzonego życia i zapewnienia wsparcia kobietom w trudnej sytuacji” – dodała Eliza Carew.

 

Redakcja „The tablet” została publicznie upomniana przez trzech brytyjskich biskupów.

 

 

Źródło: LifeSiteNews.com

RoM

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram